Kliknij tutaj --> 🎳 kiedy android 9 na lg g6
Here’s the camera setup on the LG G7 ThinQ: Main rear camera: 16MP, 71-degree FoV, f/1.6. Wide-angle rear camera: 16MP, 107-degree FoV, f/1.9 (redesigned for less distortion) Front camera: 8MP
All Notes, Steps & Download Links are availableHere : http://bit.ly/2Yxc13KThanks for Watching, Subscribe for Latest ROM & Installation Guide for Any Android
Well you can blame LG for that. I have no clue why they lock the bootloader on some models. You have no idea how jealous I am (LG G6 H870DS stuck on android 8.1 no updates rolled out) Some users managed to unlock the DS model. They wrote directly to the lg dev mail and they sent them unlock keys.
LG G6VS988. LG G6VS988T. LG G600L download the firmware for free! Detailed installation instruction. Video review of the model and its features. User feedback and latest news.
I have used LG V20 for demonstration purpose. You can full the exact same method to install latest available Android version for your LG Smartphone. This met
Site De Rencontre Pour Femmes Riches. Użytkownicy LG G6 do tej pory nie byli rozpieszczani. Nie dość, że ich telefony z dnia na dzień traciły na wartości to o sensownej polityce aktualizacji można było zapomnieć. Dość powiedzieć, że najnowsza wersja Androida udostępniona została dopiero pod koniec maja tego roku. I od razu wzbudziła kontrowersje. Głównie z uwagi na brak zapowiadanych, większych zmian, dotyczących sztucznej inteligencji. Mówiąc szczerze, powoli spisywałem moją G6-tkę na straty i przymierzałem się do zmiany na w-równie-szybkim-tempie-taniejący model V30. Na szczęście w ostatnich dniach LG zaskoczyło nas pozytywnie. W zeszłym tygodniu na serwerach firmy pojawiła się aktualizacja lipcowa dla modelu LG G6. Dzisiaj aktualizacja ta udostępniona została również w kanale OTA dla telefonów pochodzących z wolnego rynku. Wystarczy wejść w opcje aktualizacji i wyszukać ją ręcznie. Właściciele urządzeń brandowanych poczekają jeszcze z tydzień… lub dłużej. Co oferuje update o numerze V20b-EUR-XX? Najmniej widoczna zmiana ma charakter typowo brandowy. LG G6 zmienia oficjalnie nazwę na LG G6 ThinQ. Tak, możecie się już przyzwyczajać do nowej nazwy. Zobaczymy ją przy restarcie urządzenia czy w materiałach promocyjnych, ale już nie w ustawieniach telefonu. Po drugie – poprawki czerwcowe. LG znane jest ze swej opieszałości w tym temacie, ale nie tylko ta firma aktualizuje starsze telefony czy nawet aktualne flagowce rzadziej niż częściej. To, że aktualizacje bezpieczeństwa dostajemy raz na kwartał w zasadzie nie jest dla mnie istotne. Ważne, że są, to raz, dwa, aktualizacje te w moim odczuciu i tak przed niczym sensownym nie chronią. Nasze telefony i tak są podatne cały czas na zagrożenia, które zostaną naprawione (lub nie) w dalszej przyszłości. Najlepszą ochroną, zarówno telefonu jak i peceta, jest po prostu korzystanie z danego urządzenia z głową, a nie instalowanie kalkulatora, który prosi o dostęp do smsów. Dużo ważniejsze jest dla mnie wsparcie w zakresie nowych wersji systemu i nowych rozwiązań. Praktycznie nie spotkałem się z sytuacją, w której dany producent w 2018 roku wypuszcza nowe funkcje i nowe telefony, a po miesiącu wprowadza je do modeli zeszłorocznych i jeszcze je promuje. LG poprawiło soft zarówno dla modelu V30 jak i G6. Samsung w zasadzie wydał jeszcze raz model S8 z nowymi funkcjami i domieszką marketingu. Funkcje w nowej aplikacji Aparatu Pod koniec zeszłego roku wydawało się, że LG spisało model G6 na straty. Ceną lecące w dół (dla klientów to zawsze dobra informacja, bo ceny sklepowe mają się w wielu przypadkach nijak do wartości telefonów) i brak jakichkolwiek aktualizacji zabezpieczeń. W tym roku sytuacja wygląda diametralnie inaczej. Oreo podnosi komfort użytkowania, telefon został dodany do grupy telefonów rekomendowanych przez Google, aktualizacja do wersji P majaczy na horyzoncie, a sam o urządzenie dostaje odświeżoną wersję aparatu. Co najważniejsze, podbija ona jakość wykonywanych zdjęć do poziomu słynnej aplikacji Google Camera. Telefon mógł zostać porzucony, na rzecz aktualnego flagowca, ale zamiast tego dostał garść nowych funkcji i poprawek. Funkcji, które faktycznie coś wnoszą a nie są tylko „usprawnieniem obsługi”. Nowa aplikacja Aparatu bazuje na tej z modelu G7. Nowy wygląd, nowe tryby pracy i filtry, uporządkowane opcje i… niestety tylko namiastka Sztucznej Inteligencji. Brakuje trybu portretowego oraz „poprawiania” zdjęć przez algorytmy SI. Tak na marginesie, to w zasadzie nie ma czego żałować, bo SI we współczesnych telefonach działa koszmarnie. Podbija drastycznie kontrast, a kota potrafi pomylić z kalafiorem. Aparat doczekał się więc gruntownego liftingu. Zmieniono na szczęście nie tylko wygląd aplikacji, ale też algorytmy pracy. Wokół samego aparatu G6 narosło do tej pory sporo mitów i dwuznaczności. Dużo osób wypowiadało się o nim jako „tragiczny”, „na poziomie średniaków”, ze słabą matrycą. Powiedzmy sobie szczerze, nie było aż tak źle, a sam aparat robił fotki na poziomie Samsunga S7 i S8, jeśli momentami nie lepsze. Czasami gorsze, to fakt. Użytkownicy G6 ratowali się więc dedykowanym portem aplikacji Google Camera (cstark27), który potrafił czynić cuda i drastycznie podnosił jakość zdjęć. Przykład „słabej” jakości zdjęć w LG G6 (wycinek) Jak widać problemem LG G6 nie była słaba matryca, ale słabe oprogramowanie. Dodajmy przy tym, że dobre oprogramowanie wyciśnie dużo więcej ze słabej (teoretycznie) matrycy, niż kiepskie z nowszej. Sztandarowym przykładem jest tutaj Lumia 950, której optyka bazowała na średniej jakości matrycy Toshiby T4KA7, a dzięki specjalnemu oprogramowaniu (algorytmy Pure View) i optyce Zeissa (niemającej wiele wspólnego z dzisiejszymi nawiązaniami do tej marki) telefon ten do dzisiaj potrafi zachwycić jakością zdjęć. A mówimy tu o sprzęcie z 2015 roku, który niestety dość szybko umarł wraz z systemem Windows 10 Mobile. Choć nadal ma swoich cichych fanów, na czele z moją osobą. Jak sprawdza się nowa aplikacja Aparatu w działaniu? Algorytmy naprawdę „dają radę” i jestem zaskoczony tym jak bardzo nowa aplikacja podbija jakość zdjęć, które jeszcze przed miesiącem trąciły myszką. Poprawek jest pełno. Co najważniejsze, ogólna jakość zdjęć, zarówno tych dziennych jak i nocnych jest dużo lepsza. Poza tym poprawiono balans bieli. Wcześniej zdjęcia z automatu wychodziły wychłodzone, przesunięte w stronę niższych temperatur barwowych. Zielone liście bywały niebieskawe i jedynym ratunkiem był tryb ręczny. Efekty rozmycia wyglądają tak jak powinny. Wcześniej jakość bokeh bywała tragiczna. Zdjęcia są też znacznie jaśniejsze, nawet bez trybu jasnego. Makro. Po lewej – zdjęcie w pełnym słońcu, po prawej wieczorem Najważniejsza nowa funkcja Aparatu to Tryb jasny, w którym aparat łączy w jeden cztery piksele i pobiera z nich dane nt. oświetlenia. Zdjęcie jest mniejsze (czterokrotnie), ale o znacznie lepszej jakości i jasności. Tryb ten możemy włączyć oczywiście tylko wtedy, kiedy światła brakuje. Skąd to znamy? Oczywiście z najnowszych flagowców Huawei, ale też ze starych telefonów HTC, które jako pierwsze w świecie Androida bazowały na superpikselach. Tryb jasny przydaje się tam gdzie praktycznie nie ma światła Pojawiła się też jedna opcja AI: QLens, która pozwala na rozpoznawanie przedmiotów i wyszukiwanie ich automatycznie na Amazonie lub Pintereście. Tak jak przypuszczałem, opcja ta praktycznie nie działa i nie wartą się nią przejmować. SI ma problemy z rozpoznaniem prostych rzeczy. Ostatnim nowym trybem w ramach QLens jest możliwość szybkiego otwierania linków QR i to faktycznie ma sens, bo nie musimy doinstalowywać dziwnych apek ze sklepu, gdzie jedną trzecią ekranu zajmują reklamy. Jak więc widać, SI jest mało a te opcje które są na polskim rynku, nie są przydatne. Asystent Google też nie jest widoczny w aplikacji. Poza tym brakuje trybu portretowego. Podobno miał być, podobno będzie. Podobnie jak korekta zdjęć z pomocą AI. Mówiąc szczerze, za bardzo za tymi trybami nie tęsknię. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek (dobrych) zmian i wraz z kolejnymi aktualizacjami zobaczymy coraz więcej nowych opcji i coraz więcej poprawek. Jak na razie odzyskuję wiarę w firmę LG. Oby tak dalej.
LG postanowiło udostępnić zaległe aktualizację oprogramowania. Przy okazji obiecano, że G8 zostanie zaktualizowany do Androida 10. Jak wszyscy dobrze wiemy dział mobilny firmy LG przynosi ostatnimi czasy tylko i wyłącznie straty. Koreańczycy potrafią zaprojektować bardzo ciekawe smartfony, ale problemem jest marketing, dostępność urządzeń na wybranych rynkach, cena oraz co najważniejsze bardzo słabe wsparcie posprzedażowe. Koreańczycy nigdy nie byli firmą, która prześcigała się z konkurencją w udostępnianiu aktualizacji do najnowszego Androida. LG zawsze pozostawało w tyle, a użytkownicy musieli uzbroić się w cierpliwość i być dobrej myśli, że aktualizacja w ogóle zostanie udostępniona. Źródło: LG Wydaje się, że LG postanawia nieco zmienić sposób działania. Po tym, jak LG G6 dopiero niedawno otrzymał aktualizację do Androida Pie podobne oprogramowanie zostało udostępnione dla LG V20. Urządzenie to zadebiutowało na rynku z Androidem Nougat, po czym otrzymało aktualizację do Androida Oreo, co nastąpiło dopiero we wrześniu 2018 roku, a teraz pierwsi użytkownicy raportują dostępność Androida Pie. Zobacz również:Android 13 - Sprawdź czy Twoje urządzenie dostanie aktualizację [ ten smartfon Samsunga? Dostępna jest nowa aktualizacja zabezpieczeń! [ W chwili obecnej najnowsze oprogramowanie dostępne jest na rodzimym Koreańskim rynku. Wśród nowości znalazło się miejsce dla Cyfrowej Równowagi oraz nawigacji za pomocą gestów. Razem z aktualizacją do Androida Pie dla LG V20, producent potwierdził również, że pracuje nad aktualizacją do Androida 10 dla LG G8 ThinQ czyli jednego z tegorocznych flagowców. W chwili obecnej brakuje szczegółowych informacji takich, jak przewidywana data udostępnienia aktualizacji, ale wszyscy zainteresowani mogą zapisać się do beta testów Androida 10 na swoich urządzeniach. Aby to wykonać należy udać się do aplikacji Quick Help. Po zarejestrowaniu się stosowna aktualizacja powinna pojawić się w systemie OTA. Źródło:
Żywot posiadacza LG G6 czekającego na upragnioną aktualizację systemu jest naprawdę ciężki. Koreańczycy najwyraźniej się nie spieszą, czego skutkiem może być kolejna obsuwa długo oczekiwanego update’u do Androida Oreo. Opowieść o aktualizacji LG G6 – bardzo popularnego ze względu na swoją stosunkowo niewysoką cenę jak na ubiegłorocznego flagowca – to na przestrzeni ostatnich miesięcy wzorowy przykład niekończącej się historii. Już pod koniec grudnia pisaliśmy o tym, że LG trochę zaniedbuje swoje flagowce, z kolei ledwie kilka dni później pojawiły się informacje, że aktualizacja LG G6 do Android Oreo nastąpi pod koniec marca – potwierdzał to nawet przedstawiciel polskiego oddziału LG. Życie jednak weryfikuje takie informacje bardzo szybko i wygląda na to, że na oczekiwany update jeszcze trochę poczekamy. Nowe informacje pochodzą bowiem z włoskiego oddziału LG – stamtąd dowiadujemy się, iż oficjalne wypuszczenie Androida Oreo dla europejskich posiadaczy odbędzie się dopiero w drugim kwartale 2018 roku. Oznacza to, iż marcowy termin w tym momencie odchodzi do lamusa i bardziej można spodziewać się tego, że Oreo na LG G6 „ugryziemy” dopiero w maju lub czerwcu. Szczerze powiedziawszy trudno zrozumieć intencje LG – nie dość, że G6 otrzymał odrobinę starsze podzespoły w stosunku do innych ubiegłorocznych flagowców i sprzedał się grubo poniżej oczekiwań, to jeszcze wciąż spore przecież grono klientów nie może się doczekać na dość istotną nowalijkę, jaką byłaby premiera najnowszej wersji systemu od Google. Miejmy nadzieję, że kolejne informacje będą choć odrobinę bardziej pozytywne. źródło: phonearena
Zmierzamy do ostatniego etapu 2018 roku, kiedy do końca roku pozostały już tylko godziny Sylwester a ten weekend pozostawił nam ciekawą wiadomość dla posiadaczy terminala koreańskiej marki LG. I to jest, że firma wydała mapę drogową aktualizacji dla I kwartał 2019 roku. Sprawdź, czy Twój telefon LG otrzyma aktualizację do Android 9 Pie i kiedy można to zrobić. W oficjalnym oświadczeniu LG szczegółowo określiło, jakie będą jego terminale mobilne, które przejdą do najnowszego systemu operacyjnego Google w pierwszych taktach zbliżającego się nowego roku. A wiadomość pozostawia w ustach słodko-gorzki posmak: na razie ta aktualizacja jest gwarantowana dla LG G7 ThinQ. Wskaźnik1 Które LG zaktualizuje Androida 9 Pie na początku roku?2 Aktualizacje LG z Androidem 9 Pie i bez niego na pierwszy kwartał 2019 LG G6, LG ThinQ V40 i LG ThinQ V30 z aktualizacjami na pierwsze miesiące 2019 r. Które LG zaktualizuje Androida 9 Pie na początku roku? Użytkownicy LG zdają sobie sprawę, że ich wsparcie i aktualizacje oprogramowania nie są mocną stroną firmy. Chociaż prawdą jest, że LG 7 Jeden, który został wydany w tym roku, jeśli znajdziesz stabilną wersję Androida 9 Pie, to dlatego, że jest to jeden z terminali firmy, które działają w ramach programu Jeden Android, z tym, co jego system operacyjny działa na czystym Androidzie (z tym, co to oznacza: natychmiastowe i wczesne aktualizacje). Telefony komórkowe LG zazwyczaj działają z LG-UX, mocno zmodyfikowaną warstwę Androida, która ani nie upraszcza, ani nie pomaga w tym, że aktualizacje szybciej do urządzeń tej firmy. Jednak w planie działania, który firma opublikowała, wyszczególniono kilka interesujących aktualizacji na pierwsze tygodnie Nowego Roku. Aktualizacje LG z Androidem 9 Pie i bez niego na pierwszy kwartał 2019 r. LG G7 ThinQ to terminal, który oczekuje przede wszystkim aktualizacji do 9 Pie w pierwszych miesiącach przyszłego roku, ponieważ miał też trochę programy beta w niektórych regionach. Na razie jest to jedyny terminal, który firma potwierdziła, że zaktualizuje do Androida 9 w pierwszym kwartale 2019 roku. Dodatkowo we własnym oświadczeniu LG precyzuje, że cele aktualizacji, które są szczegółowe, dotyczą tylko rynku koreańskiego, więc trzeba poczekać jeszcze trochę dłużej nie tylko na aktualizację z Androida 9 Pie do LG G7. nie można wykluczyć. ThinQ, ale także przez resztę aktualizacje bezpieczeństwa lub poprawki błędów w innych terminalach wymienionych we wspomnianej nocie informacyjnej. G7 ThinQ, oprócz aktualizacji do Androida 9, otrzymał serię aktualizacji, dzięki którym LG chwali się poprawieniem szumu między dzwonkami, grupowaniem kontaktów w synchronizacji aplikacji z Google, funkcja urlopowa dla aplikacji Alarm, obsługa GIF w aplikacji wiadomości, formaty plików wideo obsługiwane przez urządzenie, problemy z podłączeniem kabla USB itp. LG G6, LG ThinQ V40 i LG ThinQ V30 z aktualizacjami na pierwsze miesiące 2019 r. L LG G6 otrzymają poprawę jakości połączeń głosowych, usprawnienie obsługi głosowego nadawania wskazówek lub problemy z odciskami palców. Ze swojej strony ThinQ V40 Będzie również miał system urlopowy dla aplikacji Alarm. Jego młodszy brat, ThinQ V30, ulepszy dostępność i wydajność klawiatury, a także naprawi pewne problemy podczas przeglądania zdjęć. Ponadto wszystkie terminale otrzymają odpowiednie aktualizacje zabezpieczeń od Google. Treść artykułu jest zgodna z naszymi zasadami etyka redakcyjna. Aby zgłosić błąd, kliknij być zainteresowany
Niedziela, 31 Grudzień 2017 18:49, Wpisany przez Aleksander Piskorz Musicie jeszcze poczekać. Od dłuższego czasu LG ma testować aktualizację do Androida Oreo dla swojego flagowca – modelu G6, którego także mieliśmy okazję dla Was testować. Okazuje się, iż na uaktualnienie trzeba będzie jeszcze poczekać. Przecieki zdradzają, iż nowy software trafi na wspomnianego smartfona dopiero... w lutym 2018 niedawno LG V30 otrzymał Androida Oreo będąc jednocześnie pierwszym smartfonem koreańskiego producenta, który działa w oparciu o najnowsze oprogramowanie Google. To, że LG G6 otrzyma nowy system dopiero w lutym przyszłego roku jest złą wiadomością dla osób, które liczyły na szybszą aktualizację – nie pierwszy oraz ostatni raz LG faktycznie ociąga się z nowym systemem oraz dostarczeniem go do użytkowników. Na ten moment niestety trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość. Nie wiadomo jeszcze, które urządzenia oprócz LG G6 otrzymają Androida Oreo. Można jednak podejrzewać, że cała lista kompatybilnych smartfonów będzie naprawdę skąpa. Źródło: The Android Soul
kiedy android 9 na lg g6